- Dla oglądającego powstaje dysonans pomiędzy tym co słyszy, a tym co widzi, co w tańcu solo nie ma jakiegoś większego znaczenia poza tym, że wiemy, iż tańczący robi coś na pamięć, a nie zgodnie z muzyką.
- Dla partnera/partnerki w tańcu towarzyskim jest ogromny dyskomfort, gdyż nie można dopasować do siebie ruchów w czasie, co nie daje pełni przyjemności.
- Dla prowadzącego zajęcia, kurs lub animację, może powodować obniżenie autorytetu, gdyż w gronie tańczących mogą być muzycy, którzy na razie nie potrafią zinterpretować rytmu ciałem, ale go słyszą i znają.
Jeśli nie ma jakiejś informacji na innych stronach związanych z treningiem, to z pewnością tu ją znajdziesz.
sobota, 14 maja 2011
Słuchasz muzę, czy tylko ją słyszysz?
Muzyka nierozerwalnie kojarzy się z parkietem, ale pierwotnie to rytm, a dokładniej, umiejętność jego interpretacji była i jest bardzo ważna. Jeśli nie czujemy rytmu, a co za tym idzie nie potrafimy go zinterpretować wynikają z tego następujące konsekwencje:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz