czwartek, 14 kwietnia 2011

Pozytywne i negatywne strony pływania.

Głównym elementem, który odróżnia sporty wodne, od pozostałych jest tzw. czynnik grawitacyjny, czyli to, że woda odciąża nasze ciało i ważymy w niej mniej. Ma to i dobre i złe strony. Dobra to taka, że daje nam to relaks, a jeśli się poruszamy, to obciążamy ciało w inny sposób niż zazwyczaj ćwiczymy, a jak już ćwiczymy leżąc, to grawitacja działa na nasze ciało. To ma też niekorzystny wpływ, bo sprawia, że w aquaaerobiku nie mamy tak spektakularnych spaleń niepotrzebnych lipidów, jak w aerobiku lądowym. W tym drugim podwyższa się temperatura ciała, co jest dodatkowym bodźcem do spalenia tłuszczu, tylko, że się przy tym pocimy i to może dla niektórych być niehigieniczne. Za tym też idzie zapotrzebowanie na wodę, co w wodzie jest mało odczuwalne, a woda jest potrzebna przecież do lipolizy. Jeśli idzie o aerobik w wodzie jestem na tak, ale jako uzupełnienie innych form aktywności (o ile idzie o odchudzanie) oraz dla ludzi z masakryczną nadwagą, gdzie ruch na lądzie może powodować kontuzje stawów. Przy zbyt częstym pływaniu w zimnej wodzie można mieć kłopoty z zatokami, ale euforyczne stany związane ze skokami do wody oraz ze zmianami temperatury wody mogą spowodować, że polubimy wszystkie sporty wodne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz