czwartek, 14 kwietnia 2011

Jak należy uczyć pływać?

Teoretycznie to na pierwszej lekcji instruktor na zajęciach indywidualnych powinien zadać podopiecznemu serię ćwiczeń, z których można wstępnie określić, czy ktoś ma predyspozycje do technik naprzemianstronnych (oba kraule), czy do technik symetrycznych (delfin, żaba) i tych technik uczyć na początku. W praktyce, to wychodzi po paru lekcjach. Jeśli idzie o dzieci, to one przede wszystkim chcą się bawić, a tak naprawdę nauki to chce rodzic. Jak dorosły przychodzi, to potrafi określić czego on chce (najczęściej ;0) - Czy pływać w ogóle, bo się boi wody, czy pływać np. delfinem, bo nie potrafi, a chce. Teoretycznie naukę zaczyna się od kraula na grzbiecie, bo nie trzeba robić wydechu do wody i pływający może poskładać ręce i nogi do kupy. W praktyce nie jest tak różowo: Na grzbiecie tracimy orientację, boimy się, że przerzucając rękę nad wodą na końcu toru uderzymy w ścianę basenu oraz większość ma lęk, że jak się położy, to zaleje mu twarz i się utopi (to jest podświadome i wielu z nas to ma). Jeden z trzech autorytetów od nauki pływania w Polsce - Bogdan Czabański z AWFu wrocławskiego - napisał w jednej książce tak: "Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pływanie zaczynać od delfina, chociaż nie znam nikogo, kto by to robił.". Pytanie: Nikt tego nie robi, bo nikt tego nie robił wcześniej? Jeśli ktoś regularnie nie chodzi pływać na basen (bo można robić tam jeszcze parę innych rzeczy nie związanych z pływaniem ;0) , to oprócz ręcznika i żelu pod prysznic polecam zabrać:
a.) jednoczęściowy strój pływacki - podczas skoków z bikini może zrobić się topless
b.) klapki gumowe, żeby nie nabawić się grzybicy
c.) czepek sylikonowy - byle nie najtańszy, bo chlor niszczy włosy
d.) dobre okulary pływackie - polecam Zoggs Predator
http://shop.zoggs.com/productlist.asp?CatID=2&BCat=1,2&rootcatid=1&a=resetsearch

1 komentarz:

  1. Jeśli chodzi o okulary pływackie, to (informacja dla osób z wadą wzroku) istnieją korekcyjne okulary pływackie - sam takich używam.
    Kosztami wiele się nie różnią od tych normalnych.
    Mała zauważka dla krótkowzrokowców - jak zdecydujemy się na takie korekcyjne okulary to kupujmy takie o 0,5 lub 1,0 mniej dioptrii niż te które nosimy na codzień (światło pod wodą inaczej rozchodzi się niż w powietrzu - stąd ta różnica)

    OdpowiedzUsuń